Autor: Marek Kowalski
Dostałam postanowienie o przysądzeniu prawa do mieszkania z licytacji i spróbowałam się skontaktować z dłużniczką, ale prawdopodobnie ta pani w tym mieszkaniu nie mieszka. Niedługo potem skontaktował się ze mną jej syn i zasugerował spotkanie, aby ustalić cenę za klucze, bo – jak twierdzi – kluczy nie oddaje się ot tak, gdyż licytacja wiąże się z niską ceną nieruchomości. A tu nadmienię, że w moim przypadku cena jest adekwatna do wartości, bo było wielu chętnych. Tak więc ten pan chce zapłaty za klucze. Jak mam postąpić w tej sytuacji i czy w świetle prawa nie będzie to wyłudzenie? Nie widziałam tego mieszkania i nie wiem, co w nim zastanę. Asesor komornika zasugerował wejście z policją i ślusarzem. Proszę o radę!
Według przepisów Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.) obowiązujących od dnia 3 maja 2012 r.:
Zobacz też: Wadium w licytacji komorniczej
Przepis art. 791 K.p.c. o skuteczność tytułu wykonawczego wobec innych osób stosuje się odpowiednio, co oznacza, że tytuł wykonawczy zobowiązujący do wydania nieruchomości, statku lub do opróżnienia pomieszczenia upoważnia do prowadzenia egzekucji także przeciwko każdemu, kto uzyskał władanie nad tym przedmiotem po wszczęciu postępowania, w którym wydano tytuł egzekucyjny; tytuł wykonawczy zobowiązujący do wydania nieruchomości, statku lub do opróżnienia pomieszczenia upoważnia do prowadzenia egzekucji nie tylko przeciw dłużnikowi, lecz także przeciwko jego domownikom, krewnym i innym osobom reprezentującym jego prawa; lecz zasady te nie wyłączają praw określonych przepisami o ochronie lokatorów oraz praw, które są skuteczne wobec wierzyciela.
Cena wywoławcza w trakcie egzekucji komorniczej co do zasady jest niższa niż wartość rynkowa mieszkania. Cena, jaka została uzyskana, jest jak najbardziej adekwatna do sytuacji.
Fakt, że było wielu chętnych, nie daje dłużnikowi żadnych podstaw do twierdzenia, że cena jest niewłaściwa. O ile dłużnik chce ją kwestionować, to powinien skorzystać z przysługujących mu środków prawnych. Niestety – skoro postawienie stało się prawomocne, oznacza to, że nie skorzystał. A zatem musi ponosić konsekwencje swoich działań i zaniechań.
Dłużnik nie ma prawa żądać od Pani jako nabywcy jakichkolwiek kwot z tytułu wydania mieszkania oraz przekazania kluczy do niego.
Generalnie z chwilą uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności Pani stała się właścicielem nieruchomości, a dłużnik przestał być tym właścicielem, co oznacza, że zasadniczo powinien on się wyprowadzić, aby Pani mogła objąć nieruchomość w posiadanie. Oczywiście może się Pani porozumieć z dłużnikiem, że opuści on mieszkanie w określonym terminie.
Postanowienie o przysądzeniu własności nie stanowi samodzielnego tytułu do dokonania eksmisji dłużnika z mieszkania. Jak wskazałem wyżej, jest natomiast podstawą do wprowadzenia Pani w posiadanie mieszkania oraz opróżnienia pomieszczeń.
Dłużnik traci własność, ale nadal tam przebywa bez tytułu prawnego.
Opróżnienie pomieszczeń dotyczy rzeczy, a nie ludzi. Ludziom nakazuje się opuszczenie pomieszczeń – a wskazane postanowienie nic takiego nie stanowi ani nie wynika to z przepisów. Aby skutecznie usunąć dłużnika z mieszkania, należałoby uzyskać wyrok nakazujący eksmisję. A zgodnie z przepisami ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie kodeksu cywilnego – wyroków sądowych nakazujących opróżnienie lokalu nie wykonuje się w okresie od 1 listopada do 31 marca roku następnego włącznie, jeżeli osobie eksmitowanej nie wskazano lokalu, do którego ma nastąpić przekwaterowanie.
Zgodnie z art. 1046 § 1 K.p.c. – jeżeli dłużnik ma wydać nieruchomość lub statek albo opróżnić pomieszczenie, komornik sądu, w którego okręgu rzeczy te się znajdują, wezwie dłużnika do dobrowolnego wykonania tego obowiązku w wyznaczonym stosownie do okoliczności terminie, po którego bezskutecznym upływie dokona czynności potrzebnych do wprowadzenia wierzyciela w posiadanie.
Według panującego wśród komorników poglądu, przepis powyższy nie obejmuje jednak upoważnienia do eksmisji. W konsekwencji wymagane jest uzyskanie wyroku eksmisyjnego. Oczywiście jest to poniekąd formalność, bo taki wyrok zostanie wydany, ale za jakiś bliżej nieokreślony czas, jeśli dłużnik będzie się odwoływał. Podstawą eksmisji ma być wyrok sądu, a nie postanowienie o przysądzeniu własności, albowiem postanowienie to dotyczy prawa własności a nie prawa do zamieszkiwania w mieszkaniu i korzystania z niego.
W zaistniałej sytuacji może Pani:
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika