Autor: Katarzyna Siwiec
Byłem w związku z dziewczyną. Przekazywałem partnerce na jej konto przelewy bez tytułu pożyczki lub darowizny. Dotyczyły one konkretnych potrzeb, ale nie wpisywałem, jakich. Okazało się, że dziewczyna mnie zdradzała od początku. Czy mam możliwość odzyskania tych pieniędzy?
Istnieje teoretyczna możliwość odzyskania przekazanych dziewczynie kwot, ale jest to bardzo trudne – poniżej wyjaśniam dlaczego.
Generalnie istnieje w polskim prawie coś takiego jak bezpodstawne wzbogacenie – nienależne świadczenie. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 maja 2009 r. (sygn. akt IV CSK 27/09), przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu należy stosować wtedy, gdy brak jest innej podstawy prawnej, na jakiej możliwe byłoby przywrócenie równowagi majątkowej, naruszonej bez prawnego uzasadnienia, jak również wtedy, gdy inne środki połączone są z większymi trudnościami.
Art. 410 Kodeksu cywilnego stanowi, że:
„§ 1. Przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (chodzi tu m.in. o przepis art. 405 k.c., który mówi, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości)
§ 2. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia”.
Przepis ten jest podstawą rozliczeń konkubentów, ale także i na przykład narzeczonych, gdy chodzi o zwrot wartości powiedzmy pierścionka zaręczynowego – wówczas przyjmuje się, że cel świadczenia, jakim jest małżeństwo, nie został zawarty.
Nie wiem, w jakim celu przekazywał Pan te kwoty swojej dziewczynie, jeśli intencją Pana była tylko niezwiązana z żadnym celem pomoc, to niestety, ale nie będzie się Pan mógł skutecznie domagać zwrotu tych kwot.
Wyobrażam sobie, że było to coś na kształt darowizny, tj. nie oczekiwał Pan zwrotu, nie przekazywał kwot na konkretny cel typu np. wykształcenie byłej dziewczyny, która jednakże wykształcenie nie zdobyła itd., więc raczej pomimo takiej teoretycznej możliwości powiem szczerze, że nie wydaje mi się realne odzyskanie przez Pana tych kwot. Gdyby była to pożyczka, to jak najbardziej tak – mógłby Pan wnosić do sądu pozew o jej zwrot. W takich sprawach po prostu najważniejszy jest motyw, w wyniku którego przekazano te środki, jeśli była to po prostu chęć pomocy, to nie może Pan liczyć na zwrot.
Tytułem przykładu mogę powołać się na sprawę Patrycji Pająk (niegdyś dość głośnej) kiedy to były chłopak po rozstaniu pozwał ją o zwrot kosztów implantów silikonowych i proces przegrał.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika